W czerwcu w Polsce rekordowe 5,4 GW z paneli fotowoltaicznych

dodano: 2021-08-18 23:17 | aktualizacja: 2021-08-18 23:53
autor: Jerzy Kruczek | źródło: RMF24.pl/Ember

Po raz pierwszy w historii panele fotowoltaiczne wyprodukowały 10%. energii elektrycznej w Unii Europejskiej. Stało się to podczas tzw. letniego szczytu w czerwcu i lipcu. Polska też ma powody do dumy, bo jesteśmy w gronie 8 krajów UE, które pobiły rekord produkcji energii ze słońca. Niemcy i Holandia były w stanie pokryć około 17% swojego zapotrzebowania na energię elektryczną za pomocą fotowoltaiki w tym okresie. Eksperci wskazują jednak, że to wciąż za mało, aby spełnić założenia emisji gazów cieplarnianych UE do 2030 r. Wzrost fotowoltaiki musi zostać podwojony, aby osiągnąć cele klimatyczne UE na 2030 r.

Według analizy przeprowadzonej przez zespół ekspertów ds. energii think-tanku Ember, działającego pod nazwą Sandbag, tego lata panele fotowoltaiczne w całej Unii Europejskiej wygenerowały rekordowe 10% energii elektrycznej (39 TWh) podczas szczytu letniego, czyli między lipcem a sierpniem. To o 11 TWh więcej, niż w analogicznym okresie w roku 2018.

- Jest przyspieszenie: UE była świadkiem wzrostu w generacji prądu o 5.1 TWh między czerwcem a lipcem w latach 2020-2021. To większy przyrost niż w 2020 roku (+3.1 TWh r/r) lub 2019 (+2.6 TWh r/r) - napisano w analizie.

To było rekordowe lato dla produkcji energii słonecznej w Europie.
Nadal nie wykorzystano jeszcze w pełni potencjału fotowoltaiki w Unii Europejskiej.

- Koszt energii słonecznej spadł w ciągu ostatniej dekady i widzimy pierwsze oznaki europejskiej rewolucji słonecznej w takich krajach jak Hiszpania, Holandia, Węgry, a nawet w uzależnionej od węgla Polsce - skomentował szef Ember na Europę Charles Moore.

Estonia, Niemcy, Węgry, Litwa, Holandia, Portugalia i Hiszpania ustanowiły w tym roku nowe rekordy w produkcji energii ze słońca.
Holandia i Hiszpania podwoiły swój udział fotowoltaiki od 2018 r. W Estonii i Polsce 3 lata temu fotowoltaika nie miała prawie żadnego wkładu w miks energetyczny, a w tym roku było to odpowiednio 10% i 5%.

Na koniec czerwca osiągnęliśmy w Polsce moc zainstalowaną 5,4 GW.

- To oznacza, że już przekroczyliśmy wartość zakładaną w PEP2040 na lata 2025-2035. Jednocześnie, to wciąż ułamek możliwości, który mamy. Aby zrealizować nasz wkład w unijne cele klimatyczne i wypełnić lukę po zamykanych elektrowniach węglowych, w ciągu tej dekady musimy zwiększyć moc fotowoltaiki do 29 GW - komentuje Paweł Czyżak, analityk Instrat.

Na Węgrzech energia ze słońca po raz pierwszy wyprzedziła tę produkowaną z węgla.
Węgry odnotowały wzrost z 3%. w 2018 r. do aż 12% w 2021 r. Co najważniejsze, spadł także udział węgla w węgierskim miksie energetycznym - z 17% w 2018 roku do 10% tego lata.