Moskiewski dziennik ekonomiczno-biznesowy Wiedomosti w swojej publikacji pisze, że Rosja nie znalazła się na liście nadawców ustalonych przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Właściwie to samo dotyczy Białorusi. Chodzi oczywiście o Zimowe i Letnie Igrzyska Olimpijskie w latach 2026, 2028, 2030 i 2032, a także odpowiadające im Igrzyska Młodzieży.
To, że Rosja i Białoruś nie będą mogły relacjonować tych imprez sportowych, wynika z faktu, że kraje wystąpiły z
Europejskiej Unii Nadawców (EBU). Państwowe firmy nadawcze
VGTRK,
Pierwyj i
Radio Dom Ostankino, które reprezentowały Rosję we wspomnianym sojuszu, ogłosiły 26 lutego 2022 r. zawieszenie członkostwa po tym, jak Rosji zakazano udziału w Eurowizji. Z kolei reprezentująca Białoruś firma
Biełteleradyjokampanija została wykluczona z EBU jeszcze w czerwcu 2021 roku za to, że pokazywała wymuszone wypowiedzi aresztowanych przeciwników reżimu Łukaszenki. Według EBU, w wywiadach zatrzymani pobici przeciwnicy Łukaszenki przez białoruskie służby bezpieczeństwa, żałowali swoich czynów.
Ostatnio poinformowano, że
Międzynarodowy Komitet Olimpijski przekazał wszystkie prawa do relacjonowania
IO w Europie na lata 2026-2032 firmie
Warner Bros. Discovery (WBD) i
Europejskiej Unii Nadawców (EBU), które wygrały w ramach przetargu. Tak więc nadawcy, którzy należącą do
EBU, będą mogli transmitować Olimpiadę w 49 krajach europejskich (z wykluczeniem Rosji i Białorusi, które nie są w EBU).
Warner Bros. Discovery będzie odpowiedzialny za wyświetlanie turnieju na platformach streamingowych i cyfrowych.
Materiał chroniony prawem
autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy.